Drukuj

ZBĄSZYŃ. O tym, że Zenon Matuszewski został odznaczony przez rajców odznaką Zasłużony dla gminy Zbąszyń już pisaliśmy w poprzednim numerze „Podkoziołka”.

     Ale nigdy dość pisania o postaciach niepowtarzalnych, wybitnych, którzy swą działalnością pieczętują czas, w którym żyją. Tak czyni to znakomity mieszkaniec Zbąszynia, niezwykle zasłużony dla Regionu Kozła. To wyróżnienie, które radni zdecydowali się mu nadał - rzec można - było oczywistością. Dla uczczenia wielce zasłużonej osoby i przy okazji, żeby móc mu publicznie wręczyć odznaczenie, w ZCK został zorganizowany bardzo udany benefis. Na samym początku część oficjalna. Wiceburmistrz Marek Orzechowski przypiął Zenonowi Matuszewskiemu medal zasłużonego dla miasta i wręczył stosowny dyplom dokumentujący ten fakt. Chór Pauza wykonał w tym czasie podniosłą pieśń „Gaude Mater Polonia”.

     A potem zaczęła się część mniej oficjalna, podczas której zapraszano do wielkiego okrągłego stołu różne osoby przez lata współpracujące z Z. Matuszewskim. A więc byłe uczennice, koledzy z grona pedagogicznego, jak Hanna Kotecka, Jerzy Sikuciński i dyrektor Marek Goździewicza. Poproszono byłego burmistrza Rafała Suchorskiego, prof. Krzysztofa Rzepę z UAM w Poznaniu, zbąszynianina który jest autorem wielu prac historycznych o Zbąszyniu, Eugeniusza Kurzawę, który wraz z Matuszewskim powołał ongiś pismo „Zbąszynianin”, razem też zredagowali pozycję „Zbąszyń. Zarys historii dziejów miasta” i wiele innych.

     Między wspominkami występował chór „Pauza”, w którym nie zabrakło wychowanków Zenona Matuszewskiego. Dla wielu zbąszynian był on bowiem przez lata głównie pedagogiem, znali go właśnie od tej strony. Warto podkreślić, iż był też wicedyrektorem podstawówki, a potem pierwszym dyrektorem zbąszyńskiego gimnazjum.

     Poza tym jednak Matuszewski to przede wszystkim wybitny działacz społeczny społeczny i kulturalny. Był bowiem m.in. dyrektorem Zbąszyńskiego Ośrodka Kultury; budynek, w którym zresztą odbywał się benefis zawdzięcza mu aktualny kształt. Jako szef kultury reaktywował działalność słynnego Wesela Przyprostyńskiego, co opowiedział przy stole Wojciech Winiarz i Zbigniew Centkowski - od 40 lat niezmiennie liderzy Wesela. Jednak bez pomysłu Matuszewskiego zespół folklorystyczny z pewnością nie obchodziłby dziś swego 80-lecia.

     W sumie niemal trzy godziny trwał w piątek, 19 maja, benefis Zenona Matuszewskiego. Były wspomnienia, śpiewy, tańce i dary dla benefisanta.